Więc tak moi mili. Pamiętacie, jak mówiłam, że książkę znajdziecie w sklepach? No cóż, nie znajdziecie. Otóż ostatnio dosyć sporo czasu poświęciłam na pisanie, redagowanie tekstu itp. Drogie wydawnictwo, które chciało wydać moją książkę się wycwaniło. Pragnęli wyciągnąć ode mnie pieniądze, mianowicie koszt około 20 tys zł. Na początku mówili, że będzie to tysiąc na jakieś tam dziwne "promocje" potem dodali zero i tak suma rosła w górę. Jednym słowem - oszukali mnie. A więc, będę na nowo publikowała rozdziały. Tylko muszę je poprawić. W zasadzie to chcę zacząć pisać od nowa i dodać parę wątków do historii. Jak skończę, a trochę może to potrwać to spodziewajcie się tu czegoś nowego. Buziaki!
I przepraszam za wprowadzenie w błąd.
Dzień dobry, kłania się Kompania Przysięgłych. Chciałam zapytać, czy nadal jesteś zainteresowana oceną opowiadania, jako że link do ocenialni nie widnieje w Twoich linkach i, jak widzę, jesteś w trakcie poprawek. Na odpowiedź czekam najpóźniej do 26 XII.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
jestem zainteresowana ;)
UsuńPo Novae Res można było się spodziewać takich trików, bo to zaledwie pseudowydawnictwo. Niestety żadne poważne wydawnictwo nie zainteresuje się Twoim tekstem. Z pseudowydawnictw możesz podbić jeszcze do wyd. RADWAN, też łykają wszystko i poza jakąś tam opłatą za książkę na umowie masz, że musisz sprzedać 300 egzemplarzy książki w ciągu 5 lat, a jak nie, to zapłacisz karę.
UsuńTakże życzę szczęścia ;)
olałam już sprawę, będę pisać do szuflady ;) A tak na poważnie to zaczęłam nowe dzieło, może dobrnę do końca ;0
UsuńHej, hej, ponieważ właśnie zabieram się za Twoje opowiadanie, chciałam poprosić o przesłanie mi pliku z tekstem, najchętniej w formacie pdf. Nie obiecuję, że ocena pojawi się szybko, właściwie to nie jestem też w stanie powiedzieć kiedy, ale teraz czytać będę właśnie to, więc jest jakiś progres. Adres e-mail znajduje się na podstronie na Kompanii.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Albo nie trzeba, poradziłam sobie.
UsuńPozdrawiam raz jeszcze.
przepraszam, że tak późno, ale sporadycznie tu zaglądam ;)
UsuńWitam, z tej strony barmanka z Baru Fantastyki.
OdpowiedzUsuńChciałam się dowiedzieć, czy przeterminowanie historii jest już jednoznaczne z porzuceniem jej - na odpowiedź czekam do 11.02.2014r.
Pozdrawiam!