Z całym szacunkiem... to kochane xD Samej sobie redagować książkę do wydania - jestem ciekawa, z jaką drukarnią się dogadałaś, bo wnioskuję, że wydanie domowe na koszt własny. I kto zrobi skład? Introligatorzy niby zszywają, ale nie na skalę książek rynkowych, nawet gdybyś rzucała tylko sto egzemplarzy. I jak dogadałaś się z księgarniami, by wzięły na półki? Czy może działasz przez jakąś hurtownię?
Pierwszy egzemplarz introligator mi robi, następne idą do wydawnictwa. Koszt za egemplarz wyszedł 1000zł i jeśli coś z tego wyjdzie, to będzie zysk. Promocja niestety własna
Wiesz, bo ja jestem raczej dobrym człowiekiem... znajdź sobie do tej redakcji porządną betę na miarę amatorskiego redaktora. Bo, nie ukrywam, błędów to robisz mnóstwo, więc wydawnictwo może się spektakularnie skrzywić. Poza tym jeśli jeszcze nie masz umowy w łapce, to... chyba że już jesteś na etapie podpisywania, ale jakie wydawnictwo wydaje 1000zł na sztukę książki? To jaki nakład bierzesz, dwie sztuki? Promocja własna, czyli pocztą pantoflową, bez księgarni? Bo wiesz, za Empik się płaci 20tys złotych.
jej, tego jest tyle do tłumaczenia. Korektę wykonuje wydawnictwo, znaczy oni mi tam to z kimś załatwiają, a tak ogółem to manuskrypt poszedł też do mojej dawnej nauczycielki polskiego, więc się nie martwię. Promocja własna jak już mówiłam, bo inaczej musiałabym sporo zapłacić. Honorarium przyznawane jest dopiero po sprzedaży 100 egzemplarzy. Mój wkład polegał właśnie na wpłaceniu 1000zł, umowa jest na 5 lat i do tego czasu musi się sprzedać minimum 300 egzemplarzy.
Poważnie!? Ale czadowo, jak znajdę to kupię!
OdpowiedzUsuńA mniej więcej jaka cena będzie ? :DD
No i jaki będzie tytuł? "Step to hell"?
cena pewnie standardowa 40 zł nad tytułem jeszcze się zastanawiam.
Usuńhttp://www.plazarzeszow.pl/thumbnails/store/6/560x320/empik-02-1b5003c2.jpg
OdpowiedzUsuńBędziemy szukać.
Pozdrawiam,
Wielki Inkwizytor Internetu
Z całym szacunkiem... to kochane xD Samej sobie redagować książkę do wydania - jestem ciekawa, z jaką drukarnią się dogadałaś, bo wnioskuję, że wydanie domowe na koszt własny. I kto zrobi skład? Introligatorzy niby zszywają, ale nie na skalę książek rynkowych, nawet gdybyś rzucała tylko sto egzemplarzy.
OdpowiedzUsuńI jak dogadałaś się z księgarniami, by wzięły na półki? Czy może działasz przez jakąś hurtownię?
Pierwszy egzemplarz introligator mi robi, następne idą do wydawnictwa. Koszt za egemplarz wyszedł 1000zł i jeśli coś z tego wyjdzie, to będzie zysk. Promocja niestety własna
UsuńWiesz, bo ja jestem raczej dobrym człowiekiem... znajdź sobie do tej redakcji porządną betę na miarę amatorskiego redaktora. Bo, nie ukrywam, błędów to robisz mnóstwo, więc wydawnictwo może się spektakularnie skrzywić.
UsuńPoza tym jeśli jeszcze nie masz umowy w łapce, to... chyba że już jesteś na etapie podpisywania, ale jakie wydawnictwo wydaje 1000zł na sztukę książki? To jaki nakład bierzesz, dwie sztuki?
Promocja własna, czyli pocztą pantoflową, bez księgarni? Bo wiesz, za Empik się płaci 20tys złotych.
jej, tego jest tyle do tłumaczenia. Korektę wykonuje wydawnictwo, znaczy oni mi tam to z kimś załatwiają, a tak ogółem to manuskrypt poszedł też do mojej dawnej nauczycielki polskiego, więc się nie martwię.
UsuńPromocja własna jak już mówiłam, bo inaczej musiałabym sporo zapłacić. Honorarium przyznawane jest dopiero po sprzedaży 100 egzemplarzy. Mój wkład polegał właśnie na wpłaceniu 1000zł, umowa jest na 5 lat i do tego czasu musi się sprzedać minimum 300 egzemplarzy.
Brzmi tak bardzo jak Novae Res. Szerokiej drogi ^^
UsuńRADWAN czy Novae Res?
OdpowiedzUsuń